Trzecie tysiąclecie to wielkie przemiany cywilizacyjne, postęp w naukach biologicznych, technologii i informatyce. Wszystkie te dziedziny pomagają w dokonywaniu postępów także w sporcie, a co za tym idzie osiągania niesamowitych wyczynów w sporcie, czego jesteśmy obecnie świadkami.
Technologia zaczęła zmieniać oblicze sportu już w XIX wieku, kiedy to Charles Goodyear opracował sposób wulkanizacji. Odkrycie to zdynamizowało bardzo wiele sportów, otworzyło nowe ścieżki i możliwości przed sportowcami.
Przede wszystkim wpłynęło to na przemianę gier piłkarskich, piłka stała się lżejsza, trzymała lepiej powietrze. Pojawiło się w związku z tym wiele sportów z piłką, których wcześniej w ogóle nie było. Poza futbolem zaczęto grać w rugby, koszykówkę, siatkówkę, netpol. Co jest oczywiste, odkrycie to wpłynęło także na sporty motoryzacyjne, których elementem jest dętka: kolarstwo, wyścigi motorowe, motocyklowe i samochodowe. Wspomógł ten postęp wynalazek w dziedzinie silnikowej.
Odkrycie wodoodpornej dykty zdziałał cuda w sportach wodnych, w których używa się łodzi wiosłowych, kajaków, czy jachtów.
Technologia miała wpływ na masową produkcję sprzętów sportowych, a więc także na rozpowszechnienie sportu i jego rozwój dzięki zwiększonej dostępności.
Technologia w sporcie to także coraz popularniejsze protezy różnych kończyn, które sportowcy stracili w ciągu życia, albo urodzili się bez nich. Sportowiec, biegacz Oskar Pistorius jest doskonałym przykładem na to, że technologia, dostarczając mu protezy, umożliwia równą walkę osób niepełnosprawnych z osobami pełnosprawnymi.
Nauka nie tylko wspiera rozwój sportu, ale na pewno pozwala także zwiększyć pomoc dla samych sportowców oferując im obecnie pełną opiekę całych zespołów specjalistów: lekarzy, trenerów, rehabilitantów i lekarzy specjalizujących się w konkretnych kontuzjach.
Wszyscy zadają sobie pytanie, czy człowiek, po tylu latach rekordów i sukcesów, może dać z siebie jeszcze więcej, czy ciało człowieka może jeszcze więcej znieść i pokonać. Każde kolejne olimpiady i zawody pokazują nam, że zdecydowanie tak jest. Może nie są to spektakularne różnice w czasie, czy odległościach, ale we wszystkich kolejnych zawodach są pobijane rekordy i człowiek wciąż udowadnia, że zawsze może dać z siebie jeszcze więcej.